USA otwiera granice. Podróże do Ameryki znów możliwe

Od dzisiaj Stany Zjednoczone otwierają granice dla w pełni zaszczepionych turystów. Podróże do USA będą możliwe po raz pierwszy od marca 2020 roku, kiedy to granice zostały niemalże całkowicie zamknięte dla turystów z UE. W związku ze zmianami linie lotnicze ostrzegają przed dużymi kolejkami na lotniskach związanymi ze wzmożonym ruchem.

Podróże do USA znów możliwe

Luzowanie obostrzeń oznacza ponowną możliwość podróży do Ameryki dla przybyszów z ponad 40 krajów, w tym z Unii Europejskiej. Od marca 2020 roku granice były praktycznie zamknięte dla większości tych osób. W związku ze zmianami, jakie wchodzą w życie od 8 listopada, USA będą mogli odwiedzić turyści, którzy są zaszczepieni i mają negatywny wynik testu na Covid-19. Test musi być przeprowadzony najwcześniej 3 dni przed odlotem.

Co ważne, jedynymi uznawanymi szczepionkami będą te zatwierdzone przez amerykański urząd FDA (Pfizer, Moderna, Johnson & Johnson) oraz znajdujące się na liście WHO (AstraZeneca, Covishield, Sinopharm, Sinovac). Zasady dotyczące szczepień nie będą obejmować niepełnoletnich oraz obywateli krajów, w których poziom zaszczepienia ludności jest niższy niż 10 proc. z uwagi na niedostatek szczepionek. Niezaszczepieni będą musieli przedstawić negatywny wynik testu wykonany najpóźniej na dzień przed odlotem.

Amerykańskie linie lotnicze w związku z otwarciem granic spodziewają się wzmożonego ruchu na lotniskach międzynarodowych. Linie United Airlines podały, że spodziewają się dziś obsłużenia połowy więcej pasażerów międzynarodowych niż przed tygodniem.

Na początku na pewno będzie trochę bałaganu — oświadczył Szef linii Delta Ed Bastian, cytowany przez agencję Reutera. Ponadto ostrzegł turystów przez długimi kolejkami do odprawy. Linie podały, że od ogłoszenia pod koniec września decyzji o otwarciu granic liczba rezerwowanych biletów przez zagranicznych klientów wzrosła o 450 proc.

 

Przeczytaj także:

Karaibska wyspa Saint Maarten luzuje obostrzenia. Peru też znosi restrykcje

Źródło: PAP

Zdjęcie główne: pixabay